Fot. Andrzej Berłowski
Nim ziemia się obróci sennie
do słońca zwróci swój policzek
nim gniazda zaczną wić gołębie
i nowy rozdział czas napisze
przytul się do mnie mroźnym świtem
pozostań ze mną w wielkiej bieli
(w niej wszystkie barwy są ukryte)
choćby to była biel pościeli
do słońca zwróci swój policzek
nim gniazda zaczną wić gołębie
i nowy rozdział czas napisze
przytul się do mnie mroźnym świtem
pozostań ze mną w wielkiej bieli
(w niej wszystkie barwy są ukryte)
choćby to była biel pościeli
ogrzej mnie ciepłem słowa spojrzenia
gdy w białym tangu zamieć szaleje
miłość biel kartek w wyznanie zmienia
na marginesie pisząc nadzieję
gdy w białym tangu zamieć szaleje
miłość biel kartek w wyznanie zmienia
na marginesie pisząc nadzieję
czas już opuszcza styczniowe progi
rok zaczął liczyć nam dni od nowa
nim wiosna rzuci zieleń pod nogi
zamknijmy miłość w alchemii słowa.
rok zaczął liczyć nam dni od nowa
nim wiosna rzuci zieleń pod nogi
zamknijmy miłość w alchemii słowa.
Lilianna Mustafa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz